background image
„Na Spiszu” nr 3 (64) 2007 r.
22
Rozpiętość skrzydeł tego ptaka sięga 2 m, waga ok. 4 kg, długość ciała
80 cm, a długość samego dzioba 20 cm. Ubarwiony biało czarno, ma czerwo-
ny dziób i nogi. Jest piękny i okazały. To jeden z największych i najciekaw-
szych polskich ptaków. Bocian biały wdzięcznie nazywany boćkiem, wojt-
kiem czy klekiem - jak mało, który ptak darzony jest od wieków wielką sym-
patią. Trudno sobie wyobrazić nasze polskie wsie i łąki bez bociana. Tymcza-
sem w krajach zachodniej Europy np. Belgii czy Francji ptak ten za sprawą
człowieka wyginął. Spotkać go można w Europie Środkowej i Wschodniej.
Zimuje w Afryce Południowej, pokonując odległość 8 tys. km w 4 miesiące.
Polska stała się obecnie europejską ostoją bociana białego. Co roku przyla-
tuje do nas ok. 41 tysięcy par ze 160 tys. żyjących na świecie, wynika stąd,
że co czwarty bocian biały na świecie ma obywatelstwo polskie. Najwięcej
bocianów gniazduje w Polsce północno - wschodniej, na Mazurach i na Bia-
łostocczyźnie, ale spotkać go można w całym kraju. Znane są tzw. „bocianie
wsie”, gdzie jest od 10 do kilkudziesięciu gniazd i zdarza się, że w miejsco-
wości jest więcej bocianich gniazd niż samych gospodarstw np. we wsi Żyw-
kowo, gdzie w ubiegłym roku było 50 par bocianów i tylko 6 gospodarstw,
czy w Lejdach k. Bartoszyc gdzie w jednym z gospodarstw jest, aż 8 gniazd
z tego 4 na jednej stodole.
Dlaczego tak bardzo upodobał sobie polskie wsie i zagrody? Powodem
są na pewno tradycja i sposób gospodarowania – a dokładnie mniejsze niż
w krajach Europy zachodniej stosowanie nawozów sztucznych i chemicz-
nych środków ochrony roślin. W Polsce bocian znajduje dogodne warunki do
żerowania. Potrzebuje bowiem on do życia niezmienionych przez człowieka
podmokłych łąk, po których chodząc powoli nie zjada samych tylko żab, ale
to czego najwięcej i co najłatwiej schwytać. Poluje więc na owady rozmaite,
dżdżownice, pijawki, węże, potrafi upolować żmiję i jaszczurkę, a czasem
i rybę. Z kocią gracją łapie i myszy. Jest wiec naszym sprzymierzeńcem
w walce ze szkodnikami. Gniazda buduje wielkie o średnicy ok. 1,5 m. Tro-
skliwie opiekuje się młodymi. Budując gniazda wybiera sąsiedztwo ludzkie,
co trudno wytłumaczyć, bo przecież nic przez to nie zyskuje, a pokarmu musi
szuka poza wsiami. Czy zatem ważne jest poczucie bezpieczeństwa i to coś,
co każe wracać do tego samego gniazda rok po roku?
Tradycja ludowa przypisuje temu zwierzęciu moc przynoszenia szczę-
ścia. W staroniemieckim języku bocian to odobero – co znaczy przynoszący
szczęście. Szczęśliwy dom gdzie bo-
cianie gniazdo. Wierzono, że obecność
gniazda bocianiego na dachu chroni-
ła dom przed piorunami, jednak oka-
zało się, że aż 3 procent młodych
w gnieździe ginie od uderzenia wła-
śnie pioruna. Opowiadano też, że
bocian może zemścić się za okaza-
ną krzywdę przynosząc do obejścia
domowego żywą żmiję czy wznie-
cić ogień, ale prawdą jest tylko to, że
potrafi upolować czasem żmiję, któ-
re znajdowano martwe w jego gnieź-
dzie. Mieszkańcy dawnej Grecji wie-
rzyli, że w ciałach bocianów przeby-
wają dusze zmarłych poetów, a Mu-
zułmanie, że w bociany wcielają się
dusze tych zmarłych, którzy nie dopeł-
nili za życia obowiązku pielgrzymki
do Mekki, stąd teraz wędrują po zie-
mi. Szanowali więc bociana i zabicie
go równało się z zabiciem człowie-
ka. Jest też i bocian symbolem wier-
ności i stałości – łączy się bowiem
w pary zwykle na całe życie, jedy-
nie po utracie partnera zwykle szu-
ka innego. Bocian potrafi rozpozna-
wać ludzi sobie przychylnych, a wo-
bec obcych zachowywać się ostroż-
nie, myśliwym nie dając się prawie
wcale podejść.
Wszystko to pokazuje jak wiel-
ki szacunek okazywano temu pta-
ku i jak człowiek cenił moc i piękno
przyrody. Jakże miło jest podróżować
po naszym kraju i widzieć na rozle-
głych łąkach nie jednego, ale kilka-
naście dumnie kroczących bocianów.
Jak smutno jechać przez uprzemysło-
wione i nowoczesne dzielnice kraju
i nie spotkać śladu dzikiej przyrody
– w tym naszego bohatera.
Bocian biały upodobał sobie
i Spisz. Obecnością bocianich rodzin
może pochwalić się m.in. i Niedzica,
Łapsze Niżne czy Frydman. Średnio
jedno gniazdo przypada na wioskę,
choć w niektórych nie ma go wcale.
Ale może i u nas kiedyś będzie coraz
więcej tych pięknych ptaków – pta-
ków przynoszących szczęście.
Barbara Kowalczyk
Bociany
- ptaki
szczęście przynoszące...
fot.
A. Morawski
Bociany
- ptaki
szczęście przynoszące...