background image
„Na Spiszu” nr 3 (64) 2007 r.
42
1.Sytuacja ogólna
Obserwując życie różnych ludzi można zauważyć, że ci
którzy nabyli sztukę pozytywnego istnienia osiągnęli bardzo
szeroko rozumiane zadowolenie i powodzenie życiowe. Zre-
alizowali, bądź nadal realizują ważne dla siebie i innych cele,
pomnażają istotne wartości. Przez wszystkich są podziwiani,
doceniani i szanowani. Mają głębokie poczucie sensu wła-
snego życia, ich twarz promieniuje szczęściem, są dla innych
autorytetem, przyciągają do siebie ludzi jak magnez.
Chcemy z nimi przebywać, patrzeć na nich, słuchać
ich. Wzbudzają w nas wiarę, nadzieję i miłość. Chcieliby-
śmy być tacy jak oni. Będąc z nimi zapominamy o swoim
cierpieniu.
Na chwilę jesteśmy szczęśliwi. Potem będąc sami przy-
pominamy sobie, że jesteśmy kimś innym, jakby z innej gli-
ny i powracamy do swojego nieszczęścia.
Myślę, że niewielu z nas potrafi tak naprawdę myśleć
o sobie w sposób pozytywny, a jeśli potrafi to w niewiel-
kim stopniu.
Tymczasem jest to bardzo ważne dla naszego zdro-
wia i pomyślności, aby nie podtrzymywać w sobie nega-
tywnych myśli, ocen, poglądów, przewidywań, interpreta-
cji, przekonań ,itp.
2.Słowo
Pokarmem naszego umysłu jest „słowo”.
„Słowo” przychodzi do nas z zewnątrz / pisane lub mó-
wione/ i od wewnątrz /nasza mowa wewnętrzna/.
Twórcami słowa z zewnątrz są inne osoby: twórcy teo-
rii, filozofii, autorzy ocen, opinii, poglądów, przekonań, in-
terpretacji.
Twórcą mowy wewnętrznej jestem Ja sam. Jednak moja
mowa wewnętrzna w dużej mierze bazuje na poglądach in-
nych osób, ich wiedzy, doświadczeniach. Niektórzy ludzie
nie potrafią odróżnić własnej mowy wewnętrznej od mowy
z zewnątrz, albo wcale jej nie posiadają. Poglądy innych
uważają za swoje. Ich wnętrze jest jak powielacz, sterowa-
ne treściami podawanymi z zewnątrz. Ich stan wewnętrzny
zdeterminowany jest wydarzeniami zewnętrznymi do któ-
rych nie mają dystansu.
Kiedy w moim umyśle nie ma treści wyrażonej słowa-
mi pojawia się „cisza”. Jestem „zadumany” lub „zamyślo-
ny” jak to określają obserwujący mnie ludzie.
Tej ciszy mogę nadać znaczenie. Zależy to od moich
wcześniejszych doświadczeń, nastawień, aktualnego nastro-
ju, oczekiwań, przewidywań, słów jakimi zacznę do siebie
przemawiać.
Ostatecznie to Ja zadecyduję o tym co mnie ogarnie:
Niepokój i Lęk czy Spokój Wewnętrzny. Cisza jest stanem
bardzo rzadkim u współczesnego człowieka. Medytacja
w filozofiach wschodu jest jedną z dróg do osiągnięcia ciszy
umysłu, a przez to stanu spokoju i harmonii.
Kontemplacja religijna prowadzi nas do zjednoczenia
z Bogiem zanurzając nas we wszechogarniającym Pokoju
i Miłości. W takim stanie możemy trwać bez końca, czu-
jąc bliskość kochającego Boga Ojca. Takie rozumienie ci-
szy może pojawić się u osób, które doświadczyły wspania-
łej miłości ojcowskiej i matczynej; spokojnej, niczym nie
zakłóconej atmosfery rodzinnego domu.
Słowo ma moc twórczą. Wskazuje na to początek Ewan-
gelii Św. Jana:
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bo-
giem było Słowo, Ono było na początku, Wszystko przez
Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało”/ Ew.
św. Jana, 1, 1-4/. Z Księgi Rodzaju dowiadujemy się, że Bóg
wypowiedział Słowo i stała się rzeczywistość:
„Wtedy Bóg rzekł; „Niechaj stanie się światłość” I sta-
ła się światłość” /Rdz 1,3/.
Człowiek karmi się Słowem. Słowa mogą człowieka
zbudować lub go zniszczyć.
Jakim Słowem karmisz swój umysł taką masz rzeczy-
wistość wewnętrzną doświadczaną w swoich uczuciach, bo-
wiem uczucia powstają ze słów.
3.Edukacja i wychowanie
Nasze style wychowawcze, pedagogiczne w rodzinie,
szkole, życiu społecznym można określić jako trening ne-
gatywnego myślenia. Sposób realizacji wychowania najczę-
ściej jest upominaniem. Rachunek sumienia robimy z naszych
grzechów . Inni rozliczają nas z naszych pomyłek, błędów,
niepowodzeń. Taki styl wychowywania z tak mocnym akcen-
tem podkreślającym nasze wady w niczym dobrym nam nie
służy. Słowa krytyki i surowej oceny, nie biorące pod uwagę
naszych wewnętrznych intencji i motywacji wyzwalają reak-
cje agresywne i wzmacniają postawy negatywne. Bunt, po-
czucie niezrozumienia, skrzywdzenia, niesprawiedliwości,
obniżenie nastroju, wycofanie, izolacja, ucieczka – to nie-
które formy naszych reakcji na dysonans i rozbieżność po-
między oceną zewnętrzną a naszą wewnętrzną.
Podejmowane próby zmiany zachowania kończą się
często kolejnym niepowodzeniem doprowadzając nas do
utraty nadziei. Zbyt rzadko słyszymy o tym, że coś zrobili-
śmy dobrze, że jesteśmy dobrzy, że komuś jest z nami do-
brze. Zbyt często daje się nam odczuć, że jesteśmy źli i że
przeszkadzamy. Nie nauczono nas przeprowadzać rachun-
ku sumienia z dobra. Rozliczanie z dobra- to jakoś dziwnie
brzmi. Chwalenie siebie lub kogoś budzi w nas jakąś nie-
zrozumiałą niechęć, a może obawę? / nie chwal dnia przed
zachodem słońca/.
W
AŻNE
SPRAWY
SPOŁECZNO
-
PSYCHOLOGICZNE
D
R
J
ACEK
Ś
WIST
, D
URSZTYN
Pozytywne istnienie- droga do zgody ze sobą i z innymi