background image
„Na Spiszu” nr 4 (65) 2007 r.
8
W wyniku studyjnego wyjaz-
du do Derenku na Węgrzech i zebra-
nych materiałów nasza grupa repre-
zentująca Związek Polskiego Spisza
wspólnie doszła do zaskakujących
wniosków. Otóż dominująca lista na-
zwisk tej wsi wywodzi się prawdopo-
dobnie z terenu gminy Bukowina Ta-
trzańska, ze wsi podhalańskich i spi-
skich o czym świadczą zachowane
do dziś nazwiska (Remiasz, Bembe-
nek, Kustwan, Skiba, Matus, Kuchta,
Mąka, Hornik, Liptak, Trybuła, Mi-
chalik, Woda, Sieczka, Grula, Staś,
Hudy, Bigos, Gogola, Milon, Sołtys,
Kowal, Bukowski, Gał, Stefan i inne
jak Gromada, Juchas, Sas, Mizera,
Sularz, Ludzmierski, Krakowski Zu-
brzycki, Szafarczyk, Bednarczyk).
Nasi ludzie zachowali świadomość
polskiego pochodzenia mimo upły-
wu prawie 300 lat, niektórzy z nich
do dziś posługują się polską mową.
W ich świadomości pozostał trwa-
ły ślad przekazywany z pokolenia na
pokolenie, że pochodzą gdzieś od Za-
kopanego. Wśród osadników, którzy
opuścili polską ziemię znaczną ak-
tywnością wykazała się grupa z tere-
nu ówczesnej parafii Białka w skład
której wchodziły wsie: Brzegi, Buko-
wina i Groń. Być może sekundowali
im Spiszacy z sąsiednich wsi jak choć-
by Czarna Góra, Jurgów. Świadczy
o tym fakt obrania za patrona tamtej-
szej parafii świętych Apostołów Szy-
mona i Judy Tadeusza. Jest to piękny
wyraz łączności duchowej z macie-
rzystą parafią w Białce Tatrzańskiej.
Dziś stary kościół drewniany w Białce
budowano w latach 1685-1700. Mu-
siało to być nie lada wydarzenie sko-
ro emigranci przenieśli swoje marze-
nia na Węgry.
Byliśmy zaskoczeni pokaźną licz-
bą naszych rodaków, którzy mimo
300 lat i wielu pokoleń zebrali się aby
odwiedzić ziemię swoich przodków.
W dniach 27-28.X.2007 roku wspól-
nie ze Związkiem Podhalan i przed-
stawicielami władz samorządowych gościliśmy Polonię Węgierską na tere-
nie powiatu tatrzańskiego. W Zakopanem miało miejsce spotkanie z Andrze-
jem Gąsienicą Makowskim starostą tatrzańskim. Goście z zainteresowaniem
obejrzeli prezentację powiatu jaką w „Jasnym Pałacu” przedstawiła Tatrzań-
ska Agencja Rozwoju, Turystyki i Kultury. Zwiedzając Zakopane obejrzeli
także ekspozycje w Muzeum Tatrzańskim. Wieczorem przy muzyce spotka-
li się z przedstawicielami samorządu gminy Bukowina Tatrzańska, a honory
gminy pełnili Stanisław Siuty - przewodniczący Rady Gminy wraz z radny-
mi Stanisławem Remiaszem i Władysławem Piszczkiem (zarazem sołtysem
wsi). Na spotkanie przybyli także goście z Krakowa i Gliwic zainteresowa-
ni polskimi góralami na Węgrzech. Przybył także Marek Gotkiewicz z No-
wego Targu, bowiem jego ojciec kiedyś prowadził na Węgrzech badania et-
nograficzne.
W niedzielę przed południem potomkowie górali polskich zwiedzili teren
gminy Bukowina Tatrzańska. Uznanie budził dorobek mieszkańców, nowe in-
westycje narciarskie w Czarnej Górze i Jurgowie oraz termalne w Bukowinie
i Białce. Ogromne wrażenie zrobiło dzieło o. Huberta Kasztelana w Czarnej
Górze. Zabrakło jednak czasu, aby odwiedzić cmentarz, gdzie chciało się udać
wielu gości o nazwisku „Gogolya”. Potem udali się na sumę odpustową do
białczańskiej świątyni. Tu zostali serdecznie powitani, a obecni modlili się za
naszych braci, którzy kiedyś udali się za chlebem daleko poza Karpaty. Stało
się to zanim jeszcze ruszyła stąd emigracja do Ameryki. Polonia węgierska,
którą gościliśmy zdumiała nas zachowaniem polskiej świadomości narodo-
wej mimo upływu 300 lat na obcej ziemi. Po obiedzie goście zwiedzili stary
drewniany kościół w Białce Tatrzańskiej, białczańskie obiekty narciarskie na
Bani i Kotelnicy, a także zapoznali się z folklorem uczestnicząc w V Białczań-
skich Przepatrzowinach. Na zakończenie prosili o przekazanie serdecznych
podziękowań wszystkim, którzy poświęcili im swój czas oraz umożliwili po-
wrót do korzeni, do tej skalnej ziemi którą przed laty ich przodkowie opuści-
li. Nie zabrakła też nowych inicjatyw, a zwłaszcza potrzeby nawiązania bliż-
szej współpracy pomiędzy polskimi i węgierskimi samorządami.
jb
Polonia węgierska pod Tatrami