background image
43
„Na Spiszu” nr 3 (64) 2007 r.
Łatwiej jest nam okazywać negatywne uczucia. Tym-
czasem jest to bardzo ważne, aby człowiek wiedział, że jest
dobry jako człowiek, istota stworzona przez Boga, mężczy-
zna, kobieta, dziecko, chłopiec czy dziewczynka.
Poczucie bycia dobrym i dobrem rodzi się w spotkaniu
osób podczas którego pada zdanie: dobrze, że jesteś, dobrze,
że właśnie Ty jesteś!
Przyzwyczailiśmy się do tego, aby nie podkreślać i spe-
cjalnie nie chwalić się i innych z powodu dobrych zacho-
wań. Uważamy, że dobre zachowania powinny być normalne
i nie potrzeba ich specjalnie eksponować. W ten sposób nie
udzielamy sobie nawzajem wzmocnienia w dobrym. Przy-
nosi to nam obojętność na dobro. Świętość jest za daleko,
a zwykłe dobro staje się obojętne. Zło jest widoczne, a do-
bro ukryte. Taki jest efekt naszej „skromności”.
Człowiek potrzebuje pochwały, która zaspokaja jego po-
trzebę znaczenia, bycia ważnym, wartościowym. Nie udzie-
lając pochwały nie zauważamy dobra, które czynimy i któ-
re jest w nas. Tracimy na znaczeniu, na wartości, czujemy
się zawiedzeni, niepotrzebni, nieprzydatni. „Chcieliśmy do-
brze i nikt tego nie zauważył”- taka myśl może człowieka
doprowadzić do rozpaczy.
Wewnętrzna motywacja czynienia dobra ulega wypa-
laniu i potrzebuje w związku z tym ciągłego wzmacniania,
którym z pewnością są słowa uznania i pochwały.
Kiedy byliśmy małymi dziećmi chwalono nas za wszystko:
za pierwsze słowo, pierwszy kroczek, pierwszy uśmiech, no-
szono nas na rękach, pieszczono, całowano, przytulano. Potem
powoli o tym zapomniano. Zostaliśmy sami i pozostał żal.
4.Depresja
W latach pięćdziesiątych amerykański psychiatra i psy-
choterapeuta Aaron Beck opisał styl myślenia osób leczo-
nych z powodu depresji. Stwierdził, że występuje u nich ne-
gatywny styl myślenia o sobie samym, otaczającym świecie
i czekającej ich przyszłości. Osoby te uważają się za prze-
grane, bezwartościowe, świat spostrzegają jako wrogi, na-
sycony trudnościami, których nie mogą pokonać, przyszłość
w związku z tym jawi im się tragicznie, beznadziejnie, popa-
dają więc w stan bierności. Ponadto myśli te zawierają błę-
dy logiczne takie jak:
-myślenie tunelowe zawężające koncentrację uwagi do
ograniczonych faktów
-abstrahowanie selektywne, czyli opieranie własnych
sądów na wybranych w sposób selektywny faktach przy-
datnych do udowodnienia własnej racji
-wnioskowanie arbitralne, czyli tworzenie sądów w opar-
ciu o wąską ocenę wybranych przez siebie arbitrów, a najczę-
ściej w oparciu o własna ocenę „tego, który wie najlepiej”
-myślenie katastroficzne zdeterminowane lękiem i znie-
kształcające rzeczywistość w kierunku „jeszcze będzie strasz-
niej” niż jest faktycznie.
Beck określił taki styl myślenia jako depresyjną triadę
poznawczą. Jest to myślenie wyraźnie pesymistyczne, od-
bierające wiarę, nadzieję i miłość, a rodzące pustkę, bezna-
dziejność i depresję. A. Beck zastosował szereg metod, któ-
rych celem była zmiana stylu myślenia: wyeliminowanie
czarnowidztwa, katastrofizmu, narzekania, biadolenia, roz-
czulania się nad sobą, przewidywania niepowodzeń itd. Uzy-
skał znaczną poprawę stanu zdrowia u swoich pacjentów.
Od tamtego czasu przeprowadzono bardzo dużo badań em-
pirycznych nad efektywnością terapii poznawczej i obecnie
przyjmuje się, że jest ona bardzo przydatna, czasem efektyw-
niejsza od farmakoterapii w leczeniu zaburzeń depresyjno-
-lękowych. Badania wykazują, że depresyjna triada poznaw-
cza występuje nie tylko u osób chorych na depresję. Jest ona
obecna również u osób ze schorzeniami somatycznymi, na-
rządu ruchu, układu oddechowego, krążenia, zaburzeniami
psychosomatycznymi i uzależnieniach.
Zmieniając treść naszych myśli zmieniamy stan emo-
cjonalny. Pozytywny efekt osiąga się już po wyeliminowaniu
logicznych błędów występujących w naszych myślach.
4.Przyszłość
Obecnie coraz więcej widzimy patologicznych zacho-
wań społecznych zagrażających zdrowiu i życiu. Zjawisko
to ogarnia coraz młodszych ludzi. Wydaje się, że zachowa-
nia te wynikają z negatywnego stanu wewnątrz psychiczne-
go i duchowego człowieka. Można zauważyć, że coraz wię-
cej w ludziach jest nudy, pustki, beznadziei, pesymizmu. Ich
styl myślenia ma znamiona i cechy myślenia depresyjnego.
Alkohol i narkotyki zalewając tę pustkę i zmieniając nastrój
spostrzegane są przez nich jako jedyne środki zaradcze. Kie-
dy przestają działać stan pustki pozostaje bez zmian, gdyż
treść umysłu, pokarm wewnętrzny pozostał ten sam. „Prowi-
zoryczna egzystencja” jak ją określił Allport w końcu dopro-
wadza do zaburzeń rozwoju psychicznego i choroby.
Można się tego ustrzec. Można zachować zdrowie, po-
myślność i powodzenie. Można i trzeba pozytywnie istnieć,
ucząc się sztuki miłości do czego już dawno namawiał nas
Erich From w swojej książce p.t. „O sztuce miłości”.
W następnym numerze naszej gazety kontynuować bę-
dziemy tematykę zaprezentowaną przez dra Jacka Śwista.
Drodzy Czytelnicy
Gazeta „Na Spiszu” wydawana społecznie potrzebuje wsparcia ludzi dobrej woli.
Dlatego zapraszamy do współudziału w redagowaniu pisma i prosimy o przy-
syłanie do redakcji własnych tekstów i zdjęć.
Niezmiernie miło nam poinformować, że dzięki życzliwości Pana Macieja Sta-
sińskiego i Stanisława Kubaska wydanie elektroniczne w pełnym kolorze uka-
zuje się już po raz kolejny w Internecie. Zapraszamy na strony:
www.kacwin.com
gdzie znajdziecie Państwo ciekawe informacje o Spiszu oraz archiwalne nu-
mery naszej gazety wydawanej od 1990 roku. A na stronach Podhalańskiego
Serwisu Informacyjnego:
www.watra.pl
bieżące informacje społeczne, turystyczne i kulturalne oraz bogate archiwum
prowadzone we współpracy z radiem „Alex”.
